MOSCOW CITY, RUSSIA

piątek, 20 marca 2009

I've to find the will to carry on ...


od rana RMF huczy o dniu wagarowicza - no tak: jutro na zachod od granicy bialoruskiej zaczyna sie wiosna!!!! kalendarzowa, ale jednak :) bo tutaj, in Russia, wiosna astronomiczna jest juz od 1 marca.
u mnie bez zmina, nadal latam po klinikach i zbieram swoje pieczatki, sikam do sloikow (tutaj jeszcze nie odkryli sterylnych pojemniczkow na mocz) lub oddaje krew - po raz trzeci w tym tygodniu. moze oni rzeczywiscie mnie wystrzela w ten kosmos? :> albo z FR :) to juz raczej ten drugi wariant.
walcze z sennoscia i checia zasniecia na siedzaco przed kompem... slonce tak zahecajaco swieci, ze az... tak- i tak musze pojechac dzis jeszcze raz do tej przychodni. godzina w jedna strone :> przynajmniej sobie ksiazki czytam w drodze.

Brak komentarzy: