MOSCOW CITY, RUSSIA

poniedziałek, 29 czerwca 2009

duszno - teatralnie

może tym razem się uda i wreszcie pójdę do teatru, a nie zostanę w domu z migreną. oby!!!
co za duchota!!!!!!! czyli powtórka z rozrywki. jedyne na co mam ochotę to woda i czerwona porzeczka. kwaśna do bólu - przynajmniej nie chce się pić. tak bardzo :>
dziś kupiłam materiał na sukienkę ś. i w piątek pierwsza przymiarka. no umieram z radości. uwielbiam wręcz centymetr krawiecki i wagę :PP
kaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaawy!!!!!
no czemu ten czasownik rosyjski jest taaak nudny? grrrr ....

Brak komentarzy: