MOSCOW CITY, RUSSIA

sobota, 25 lipca 2009

zamówiłą pogodę na TEN dzień, a i tak znów padał deszcz ...:)

oddychać, oddychać głęboko. spokój. najważniejszy jest spokój.
i kwestia wyboru parasolki. haha- smętnie leje od północy. ale i tak uważam, że lepsze to niż czwartkowy upał. przynajmniej nikt się do ławek nie przyklei. i dla Fasolki lepiej.
cholera- z jednej strony- mieć to za sobą. z drugiej- odwlec to od siebie. i gdzie tu logika? śpi.
ale zważywszy, że wczorajszy obiad zapoznawczy dla Rodziców udał się nawet nawet, to prognozy na dziś są w sumie niezłe. przynajmniej się nie pozabijają. eh, rodzina.
ok - następny odcinek telenoweli w poniedziałek :).

Brak komentarzy: