MOSCOW CITY, RUSSIA

sobota, 20 lutego 2010

światełko w szambie

ten cytat z "Rancza" świetnie pasuje do obecnych realiów życia M. m jak mojego.
a czymże owo światełko jest? ano Rosjanie mają podobno uprościć procedury wizowe dla 'niebędących obywatelami RF współmałżonków obywateli RF', czyli w skrócie, dla takich, jak ja. ha!!! i niby od teraz, zaraz, bo Duma przyjęła ten projekt ustawy.
radość krótkotrwała...przecież to oznacza wyjazd. na ten moment przekładany coraz dalej (ulewania Ol'a), ale realnie majaczący w tunelu (szambie, jak kto woli).
no i wreszcie przysłali mi debetówkę. i dobrze - czas zamrozić (dosłownie!) kredytową, bo nie czuję się aż tak pewnie i światowo, by wydawać 'wirtualnie moją' kasę. długi trzeba oddawać.
zebrało mi się na moralizatorstwo, a tu mąż w nocy przylatuje. jak ten czas leci (sic!)!

Brak komentarzy: