MOSCOW CITY, RUSSIA

sobota, 20 marca 2010

biedroneczki są w kropeczki

po szybie majestatycznie, głową w dół, spaceruje sobie biedron'ka. czasem się zatrzymuje i wygrzewa kropki w słońcu. niektórzy (patrz: bierdon)to mają klawe życie. szyba - prawie jak plaża. ha!
korzystając z wolnej chwili czytam posty z tamtego roku. hmmmmmmmm... to moja pierwsza od 3 lat wiosna w PL. tak o tym marzyłam i mam. z Turkuciem, ale bez Mishy. coś za coś. aż się chce zanucić:
'Nic nie może przecież wiecznie trwać (...)
Za miłość też przyjdzie kiedyś nam zapłacić...'.
no i do roboty: wiosenne porządki czas zacząć.
yyyyyyyyyy... odłóżmy to - Turki się obudził.

Brak komentarzy: