MOSCOW CITY, RUSSIA

czwartek, 30 czerwca 2011

The rest is still unwritten


na jutro tydzień, jak jestem w Domu 1 i pierwszy dzień lipca. świetnie. to znaczy, że czerwiec minął jeszcze szybciej, niż maj. jeśli tempo się nie zmieni, to zaraz będziemy mieć listopad i Wiewiór skończy 2 lata. how??????!!!????
Wredny ma znów fazę na książeczki. ma kilka ulubionych, reszta wala się bezpańsko w różnych zakamarkach pokoju. ostatnio na tapecie są 'Wakacje' i 'W domu', pozycję niezagrożoną zajmują niezmiennie 'Ubrania', klejone stale i prawie już załatwione na amen.
mnie osobiście najbardziej ujmuje książeczka 'Zwierzęta'. wydawało by się - nic prostszego. piesek, kotek, konik - jednym słowem nasze swojskie podwórko. nic bardziej mylnego. obok poczciwych kota i psa jest lew i żyrafa. jak nic polski inwentarz. kura? jaka kura!!! pingwin. małpa. tuż za świnką - tygrys. niby jest owca, ale zaraz za foką... tak się tylko zastanawiam, kto układał ten osobliwy zwierzyniec... nie dziwiłabym się tak bardzo, gdyby nie to, że osobną pozycja tegoż wydawnictwa są 'Zwierzęta w Z O O'. aż strach się bać, co to za menażeria tam występuje.

Brak komentarzy: