MOSCOW CITY, RUSSIA

środa, 26 stycznia 2011

to jest dzień na 'NIE' - NIEch się dzieje, co chce!

dzień na 'NIE' i z serii 'bez kija nie podchodź'. denerwuje mnie wszystko bez wyjątku i nic nie jest w stanie mnie z tego stanu wyciągnąć. a więc faza zołzy. a nawet o level wyżej - wrednej zołzy.

chyba kupię sobie gruszkę - taką dla bokserów. mam w sobie tyle energii (niestety negatywnej), że mogłabym zasilić prądem wioskę.

Brak komentarzy: