MOSCOW CITY, RUSSIA

piątek, 7 stycznia 2011

ciocia Dobra Rada

jestem prawie na 100 % pewna, że w każdej rodzinie jest taka osoba - nazwijmy ją Ciocia Dobra Rada (CDR). zna się na wszystkim lepiej od każdego, wszystkich poucza i to zawsze tonem protekcjonalnej wyższości.
wie lepiej jak opiekować się dzieckiem - 'ależ nie przesadzaj, na pewno nie płacze całą noc, wydaje Ci się, bo jesteś histeryczką'; jest wprost ekspertem od opieki nad osobą starszą - 'spokojnie, wycisz się, nie denerwuj, trzeba być wyrozumiałym, każdego z nas może spotkać ten los' itd. jest tak nieomylna i doskonała, że aż się człowiekowi w kieszeni nóż otwiera... bo my tacy nieidealni. tak omylni. zawsze błądzący.
CDR ma sterylnie czyste mieszkanie, sama piecze wszystko (nawet chleb) i nie ma co wymieniać dalej, bo przecież jest Chodzącym Ideałem. nie to, co inni, nie to, co my.

i jest mi nieco wstyd, bo po lampce białego wina uciekła mi błyskotliwa puenta. i nie piekę chleba. ani nawet tortów. tylko kruche paluszki do piwa. z kminkiem.

Brak komentarzy: