MOSCOW CITY, RUSSIA

czwartek, 5 lutego 2009

juz mi niosa suknie z welonem

tak - to juz jutro.
a dzis- nerwowe poszukiwania szpilek (sic!) i innych pierdol typu torebka. czemu ja nie moge wziac slubu w dzinsach i kozakach? czemu? :>
ale ale. zmienmy temat, bo od tego slub mnie juz mdli. poszlam sie przejsc na Plac Czerwony i.. zamkniete. tak. bywa. za to kupa milicji na kazdym kroku. i niestety legitymowali ludzi. mnie naszczescie nie. ale... to chyba jest dla mnie obrazliwe - CZY JA DO CHOLERY WYGLADAM JAK rOSJANKA??!!!!??? AAAAA.
e, najwazniejsze, ze:
a) nie wylegitymowali mnie jednak
b) zeby nie zapomniec obraczek i paszportu jutro
c) nie potknac sie na tych cholernych szpilkach
no :)

Brak komentarzy: