MOSCOW CITY, RUSSIA

sobota, 15 marca 2008

kurna, no!

witam!
napisalam specjalnie dla Was codzienne moje przmyslenia, ale kurna, tutaj cos jest nie tak z kompem ;/// nie chce mi wklejac.
trudno.
coz - na ten moment niewiel sie dzieje - pogoda jest straszna raczej - pochmurno, a to nie nastraja pozytywnie. do tego nie wiem , co z moja obrona - nie wiem kiedy wracac- NIC KURNA NIE WIEM!!! mam dzien na NIE i chce mi sie plakac.... tak wlasciwie, to chce baaardzo do domu. tesknie do krk, Was, do ...no wlasnie, czego? marzena mi pisze, ze ma zle dni. ja tych pierwszych, tu in Moscow tez nie zaliczam do najlepszych. raczej na 100 nie przedluzam pobytu tutaj do 20 czerwca. jakos mnie nie bawi siedzenie tu 4 miesiace. ale nudze, nie? :) jest sobota wieczor, a ja tak sobie mysle co teraz robicie. my mamy wybic na miasto, ale szczerze mowiac mam zly dzien.
mam wrazenie,ze najlepiej sie dogaduje ze wspolokatorka.. no, przesadzam,. ale nie czuje sie super komfortowo. ehhhh.
wczoraj pilismy w mieszanym towarzystwie.... nawet fajnie bylo, ale jakos czuje , ze mam za duzy dystans do tego wszystkiego. zabija mnie perspektywa pisania magisterki. czas na zmiany!
tak naprawde wrocic do krk nie moge - ON nawet sie nie odezwal. dobra, nawet lepiej. ale ..... boli.
pytacie, czy znalazlam jakies Borysa. szczerze mowiac od tygodnia... dobra, raz widzialam jednego fajnego goscia :) zabawne, co? ehhhh.
nostalgicznie dzis, wiem.
ej, ludzie, piszcie do mnie, bo oszaleje. a teraz musze spadac, bo szajse, ten net strasznie drogi.
pojawie sie pewnie w pon. jakos - czekam na maila od promotorki.

jakos czuje, ze miewalam lepsze dni i pisywalam dowcipniejsze uwagi.. coz :) obiecuje- postaram sie nie poddac. a wlasnie, wracam przez bialorus - jedzie sie 18 h , a nie 40 ze zboczencem ;p.
tyle napisalam, musialo mi to kurna skasowac!!! :> grrrr.
hehe w pon. jedziemy na wycieczke objazdowa po Moskwie - ciekawe. ja to nie bardzo mam ochote na lazenie po muzeach, ale jeszcze gorsze jest siedzenie w tym .. akademiku (nie bede uzywac epitetow ;P).
na wczorajszej popijawie jedna z naszych slowaczek zaczela klac po polsku!! kiedy uslyszalam 'kurwa' poczulam sie jak w domu!!! :) (jej facet to Polak).
dobra, teraz naprawde lece.
PISZCIE!!!!BLAGAM!!!
tez na maila -

m.zanowska@gmail.com


FROM RUSSIA WITH LOVE!!!

Brak komentarzy: