MOSCOW CITY, RUSSIA

poniedziałek, 3 marca 2008

I fell infected ..I'm fallin' apart.. just like a criminal..

co za dzień !!!!! zostałam wyrzucona z pracy i to w ...wsko chamskim stylu, ale ostatnie słowo należało do mnie. poszłam do tego .... mojego ex szefa (hehehe - ściany mają uszy:P) i podziękowałam za możliwość pracy. na co on zbaraniał i... hahahaha.. powiedział : 'to ja dziękuję i POWODZENIA!' . Ludzie - bocian ma coś w rodzaju serca! domyślałam się, że tak będzie - zamiatanie podłogi przez 3 h niczego dobrego nie wróży :>. no i oczywiście artystycznie się poryczałam przy pożegnaniu z panem Marianem i całą resztą. ehhhh, będzie mi brakowało śniadanek w ergo.. gdybym wiedziała, że dziś był ten 'ostatni raz' ... trudno -nie czas na łzy. nie oszukujmy się - mam większe ambicje niż klejenie - z całym szacunkiem - taśmy do półek.
chciałam powiedzieć tyle rzeczy tylu osobom, a tu :) zonk. chciałam zrugać vipę z leserowni, przyznać się, że Czesiek zabójczo mi się podobał ( a olewał mnie calkiem ;P), że Robert to tchórz... Może to i lepiej - kobieta powinna być tajemnicza.
ostatni raz widziałam JEGO ... taką miałam ochotę się przytulić i ... jakie to teraz ma znaczenie? zabawne - ON nie korzysta z internetu (!!!!!!) i pewnie nigdy się nie dowie, jak bardzo mi na NIM zależy.. I że tak naprawdę uciekam z ukochanego krk na wschód. to tajemnica :) - nie pytajcie mnie, co ja w NIM widzę, bo nie wiem.... może to, że jesteśmy tak podobni, mimo, że NIC nas nie łączy?? jeśli nie liczyć tego ,że wszystko nas dzieli... ENOUGH.
widziałam się z Moniką -jak dobrze wiedzieć, że mam obok siebie takie osoby :*** (wiem, że czytasz mojego bloga ;P).
a teraz powinnam się poważnie zastanowić, co ze sobą zabrać - moje serce zostaje w krk.... nostalgicznie coś dzisiaj. powiedziałam Asi - jedźmy w cholerę, miejmy to za sobą....

1 komentarz:

Unknown pisze...

Myślę, że taki wyjazd wyjdzie na dobre - pomimo tego, że jak widzę, ciężko jest Ci wyjeżdzać (choćby ze względu na niezbyt zjadliwą dietę ;)) to taka zmiana otoczenia powinna wyjść na dobre.

A może znajdziesz tam coś/kogoś co sprawi, że na prawdę docenisz Moskwę ?

Ja zawsze dopuszczam wszelkie możliwości :)

P.S. - myślę, że ta dieta jest w Twoim przypadku całkowicie zbędna bo jak na mój gust nie masz potrzeby wciskać się w coś mniejszego ;)