MOSCOW CITY, RUSSIA

niedziela, 2 marca 2008

...i'm so excited...

w taka pogodę na samą myśl o wyjeździe robi mi się słabo. do tego perspektywa jedzenia ryżu przez 4 miesiące to coś, czego wolałabym uniknąć.. ale przynajmniej zmieszczę się w mniejszy rozmiar ;p.
powinnam przygotować listę rzeczy do spakowania, ale jak się znam i tak będę to robić w pośpiechu i czegoś napewno zapomnę.. jak to ja. jutro pracuję, we wtorek pożegnanie, a w środę nerwy. pojedziemy jakieś dwa do trzech dni - kupa czasu na przemyślenia. a teraz to walczę z przemożną chęcią zaśnięcia na klawiaturze :).
...nasza-klasa nie chodzi, no co za motyw!! :P

YMCA... YMCA :P ..... do czego to doszło!!

Brak komentarzy: