od jutra 10 dni bez klawiatury laptopa pod palcami. WAKACJE.
mam wielką nadzieję, że naładuję tam baterie i wrócę cudownie odmieniona: nie będę narzekać, przeklinać, złościć się i będę mniej upierdliwa dla otoczenia.
tylko plaża, morze i ja. raj. i Wiewiór. no dobra - PRAWIE jak raj :)
melduję się po 6'tym :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz