MOSCOW CITY, RUSSIA

czwartek, 17 czerwca 2010

z głębokości wołam

wszędzie 'pełno' wyborów. aż się niedobrze od tego robi. tak, jakby coś naprawdę miało się zmienić. a najgorszy jest Kaczyński, który - jak dla mnie - to wilk w owczej skórze. chociaż mówiąc uczciwie, to Komorowski wcale nie jest lepszy z tymi swoimi ciapowatymi lapsusami - co jeden, to lepiej. czemu mamy wybierać mniejsze zło? bo jak zwykle głosować na kogo nie ma, a iść trzeba, żeby nie wygrał jakiś oszołom.
w głowie się kręci od tej obłudy wylewającej z radia i TV.
a gdzieś po cichu cierpią ludzie. dzieci wykorzystywane seksualnie (Newsweek), katowane zwierzęta (Magazyn Expresu Reporterów), powodzianie, którym woda zabrała nawet nadzieję (wszystkie media)....
20 czerwca to zwykły dzień. pójdę i zagłosuję. a że wolno pisać po karcie do głosowania, to wyleję swoje żale - niech sobie chociaż szanowna komisja poczyta.

Brak komentarzy: