MOSCOW CITY, RUSSIA

czwartek, 14 stycznia 2010

love kills

miłość zabija. zarówna ta małpia, jak i ta, która nie do końca rozumie i nie do końca chce zrozumieć.
czy to o mnie? tak. jestem małpą. nie mam za grosz cierpliwości i chyba jednak pomyślunku. czas pomodlić się o rozum. gorliwie i długo.
moja wina, moja wina, moja ....

a więc dolne stany wód średnich.

Brak komentarzy: