MOSCOW CITY, RUSSIA

piątek, 3 kwietnia 2009

na biegunie (chyba)

brr, jak zimno!!! czytam wiadomosci na wp.pl i az mi sie goraco robi z wrazenia - w Krk 19 stopni!!! boshe!!!! a ja zastanawiam sie, czy do Kirova brac dwa swetry, czy trzy (szacowana temperatura plus jeden). dla satysfakcji sprawdzam pogode na ramblerze (rosyjska wyszukiwarka i portal) - i prosze. albo ja jestm slepa, albo ... ale nie- wyraznie pisze czarno na bialym. w krakowie (polska) plus jeden. yyyy. ja sie pytam o co kaman?!!!!!?? moze to jakies wilkie udawanie, ze wszedzie jest tak samo zimno? :> ggrrrr!! moja skorzana kurtka raczej sobie jeszcze powisi w szafie - to na 100%.
pytacie co z moja wiza. hm.
najprosciej mowiac - ze wzgledu na brak dobrej daty na jednym papierku, nie moglam zlozyc podania o pobyt czasowy - w uproszczeniu - rok bez wizy. tak wiec nie posunelismy sie do przodu. a problem z nastepnym wjazdem na terytorium Rosji - prawo miedzynarodowe (obecnie UE - RF) okresla ilosc dni, ktore wolno spedzic obcokrajowcowi na terenie Rosji. np. 90 w ciagu 180. czyli 3 miesiace tu, 3 w Pl. a ja juz swoje normy na ten rok wykorzystalam :>. to tak zgrubsza.
kawy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Brak komentarzy: