MOSCOW CITY, RUSSIA

czwartek, 2 kwietnia 2009

daleko i blisko

ten post mial byc o 4tej rocznicy smierci JP 2, ale brak mi slow. a te, ktore znajduje - nie pasuja w tym kontekscie. i tak ...
kolejny rok 2 kwietnia spedzam daleko. od polskiej wiosny i 10 stopni w Krk :) u nas zima pelna geba - pada snieg, mroz szczypie w uszy i nawet ciepla herbata nie pomaga.
aaaa psik!!!!!!!
grr- nadal mi nie przeszlo. chyba mnie 'cos bierze' (tym razem nie cholera :>), wiec jedyne na co mialam sily to wyjscie z Tania do Ashana. a plan byl ambitny - Tretyakovka. haha. nie ma to jak zamienic obrazy na towary i sztuke na konsumpcjonizm. pogratulowac!!!! za to jutro moze nie bede musiala isc na zakupy :) hurrra!

Brak komentarzy: