MOSCOW CITY, RUSSIA

wtorek, 15 lutego 2011

I shot the sheriff

od tygodnia Wredny ma wodowstręt. jak widzi wannę - ba, jak tylko zbliża się pora kąpieli, dostaje histerii. nie pomagają ukochane pływające krabiki i inne morskie źwirza pływające, tłumaczenie, proszenie... słowem - wypróbowałam już chyba wszystkie chwyty i nic. obawiam się, że niedługo sąsiedzi zawezwą policję, a tymczasem mam nadzieję, że jakoś samo jej przejdzie.

PODZIĘKOWANIA

a teraz chciałabym podziękować naszym rządzącym za podniesienie VAT'u na produkty dla dzieci. wczoraj przy kasie wręcz zalała mnie fala emocji, kiedy ujrzałam nową cenę mleka. a może mamy być wdzięczni, że puszka podrożała 'tylko' o 5 zł? już nie wspomnę o kaszkach, pieluchach itd. choć w sumie to najlepsze jest to, że ta podwyżka ma dopiero wejść w życie. a więc równocześnie dziękuję sklepom za przyśpieszoną reakcje - po co wprawiać klienta w szok dopiero w marcu? styczeń to lepszy czas, po Nowym Roku wszystko przecież drożeje, prawda? może nikt się nie zorientuje?
a więc rozmnażajmy się moi Drodzy, śmiało! ku chwale Ojczyzny.

2 komentarze:

Kasiek pisze...

i dlatego póki co chwalę sobię, że Iwi je dalej moje mleko...choć na tym można przyoszczędzić :D

A co do pieluch - zostaje jak najszybciej nauczyć korzystania z nocnika....

Kasiek

Masha pisze...

Kasiu - masz rację, bez dwóch zdań. tyle, że nie każda mama może karmić - nawet, jak b. chce (np. ja). więc niech nam nie strzelają w kolana!!!!
a nocnik - niedługo zaczniemy :)