MOSCOW CITY, RUSSIA

poniedziałek, 5 kwietnia 2010

zLANY poniedziałek


z zatyczką ;)

w telegraficznym skrócie:
- Święta Święta i po Świętach (jak to?!!!)
- mąż właśnie wraca на родину (chlip chlip)
- Turkuć Ol skończył dziś 5 miesięcy (wow)
- w lodówce piętrzy się góra smakołyków, a ja muszę ćwiczyć siłę woli, by wbić się w koszulkę od Mishy rozmiar S (hmmmmmmmmmmm, ja rozumiem, że chciał być szarmancki, ale...)
- na Olszańskiej zakwitły magnolie

Brak komentarzy: