MOSCOW CITY, RUSSIA

czwartek, 1 kwietnia 2010

tak czy siak

ostatnio poważnie się zastanawiam nad zakończeniem przygody z blogiem. kiedy mam lepszy dzień minusy mnie motywują i mam pełną głowę ciekawych pomysłów do-podzielenia-się. ale kiedy jest gorzej i coś nie gra to mam ochotę przestać pisać - bo po co? byłoby nieco łatwiej, gdyby autorzy minusów pisali w komentarzach za co je dają, ale to pewnie marzenie ściętej głowy - lepiej 'przywalić' anonimowo. no trudno - takie są prawa internetu.
dziś mam ochotę napisać 'odchodzę.dzięki za fajną przygodę', ale wiem, że będę tęsknić. a może wystarczy mam separacja? bo żeby od razu rozwód?

5 komentarzy:

Unknown pisze...

nie zgadzam się!!! uwielbiam Twojego bloga... A anonimowymi ocenami po prostu nie przejmuj się! masz "fajne pióro"... yyy... no może fajnie i ciekawie trafiasz w klawiaturę i zawsze dobrze czyta się Twojego bloga, nawet jeśli opisujesz te gorsze dni.
buziaki od Agi :*

Unknown pisze...

ja również jestem tego zdania:) dobrze wiedzieć co tam u ciebie:) pozdr:)

Anonimowy pisze...

nie odchodź!!!

Anonimowy pisze...

nie rezygnuj z bloga!!

Anonimowy pisze...

nie rezygnuj z bloga!!