MOSCOW CITY, RUSSIA

środa, 21 września 2011

Who let the dogs out?


ołowiane chmury szczelnie zakrywają niebo - u nas już prawie zima tej jesieni (w Rosji jesień zaczyna się 01.09). brak słońca odczuwa szczególnie dotkliwie mój mózg, buntując się przeciw wypełzaniu z ciepłego łóżka. dodatkową atrakcją jest bowiem brak ogrzewania. włączą, jak temperatura w nocy spadnie 4 razy pod rząd poniżej 10'. taki cud jeszcze się jednak nie wydarzył i ciepłe galoty to mus. mam dziką ochotę siedzieć w domu w rękawiczkach. powstrzymuje mnie jedynie obecność Wiewióra, który zapewne uznałby to za kolejne dziwactwo matki.
od tego pisania nieco rozgrzały mi się palce. znaczy jest nadzieja.

Brak komentarzy: