MOSCOW CITY, RUSSIA

wtorek, 19 maja 2015

I'm thinking out loud

Dom 2.
Wiewiór w przedszkolu, Misha prawie w kolejnej delegacji, znaczy się zostałam na placu boju sama. czuję się nieomal jak rzucona Susłowi na pożarcie. brrr!!!
a najgorsze, że skończyła się kawa!!!!
HELP!!!
S O S!!!
a tak na poważnie(j). powiało chłodem. chwilowo więc znów odgrzebałam kurtki i czapki, ale nie tracę nadziei. podobno już we czwartek ma być upał koło 30 stopni, czyli o jakieś 20 więcej niż teraz.  
Rosja.
w niedzielę druga tura wyborów. ja się politycznie nie udzielam, nie zamierzam nikogo agitować, ale też nie dam siebie zagitować. tak sobie myślę, że wybór to mamy... żaden. i to źle i to niedobrze. obaj Panowie jacyś tacy nijacy, ugrzecznieni, przezroczyści. zero charyzmy, czegoś od siebie, autorskiego.  no nic, kompletnie nic. tu bul i gafa za gafą, tam pancerna brzoza z Antonim w pakiecie.
ciemność widzę, ciemność.
ale żeby nie było: głosować będę.
ale ale. byłabym zapomniała. byłam w Teatrze Bolshoi!!!!
brzmi trochę jak bajka o Kopciuszku, nie? wyrwałam się z tej mojej 'bytowej' rzeczywistości, do całkiem innego świata: złoto, czerwone dywany, plusz i OPERA. ach, ach, ach!!! brak słów.
No i standardowo, nie miałam się w co ubrać. mój styl na bezdomnego to absolutnie nie TO i w mojej szafie próżno szukać czegoś eleganckiego. stanęło na szarej sukience (jedynej, ha!), szpilek oczywiście brak. w domu to jakoś jeszcze się ten mój look bronił, ale w zderzeniu z realiami takiego miejsca, jak Bolshoi, poniósł sromotną klęskę. na zdjęciach (no fotka musi być, no!) jeszcze gorzej: wyglądam jak sprzątaczka z lat 60'tych (nikogo nie obrażając!!!) - brakuje mi tylko chustki na głowie i mopa.
czas wyciągnąć lekcję i ją wreszcie zapamiętać: nie samym dzieckiem żyje człowiek.






1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Малюсенькая подсказка или тонкий намёк: Za tym, żeby nie głosować na Pana Bronisława przemawia chociażby fakt podwyższenia wieku emerytalnego. Tfu - to jest nawet argument koronny - jeśli Cię on nie przekonuje, to albo w życiu nie pracowałaś(ciągłość min 3 lata), albo po prostu godzisz się na to, aby wielu z nas tego wieku nie doczekało. Tyle w temacie. Pozdrawiam.