MOSCOW CITY, RUSSIA

wtorek, 16 sierpnia 2011

A little less conversation, a little more action please!!!

od kilku dni staram się odnaleźć w sobie zapał do pisania. czekam, czekam i ... nic.
nie chcę odstawiać fuszerki, więc chyba na jakiś czas zniknę z blogosfery. nie to, żeby nic się nie działo - po prostu chyba straciłam 'pazur'.
dobra - plan jest taki: na początku września jedziemy znów do Domu 2 i do tego czasu postaram się odzyskać wenę.
na osłodę - mały Głód z Dużym Głodkiem :)



Brak komentarzy: