
Obudziłam się o 5,50.. jak do ergo. zabawne, nie zauważałam , jak piękne jest niebo tak wcześnie rano. myślałam o NIM.
a potem musiałam się pożegnać z Jerzym... nie wytrzymałam i buuuuuuuuuuuu. a on powiedział "przestań się mazać, chłopaki nie płaczą" :)
wczorajsze piwo ostateczne - moim zdaniem :P- wypadło świetnie i mamy super zdjęcia (poza tym jednym nie umieszczę ich więcej na naszej-klasie, umowa!! ;) ). Ola powiedziała, że mam za dużo nie myśleć, bo to tylko boli - wiem, że ma rację.. ale co, jeśli ja jestem sado -maso? :P żartuję!!
teraz znów się uśmiecham, świeci słońce i chcę wierzyć, że dam sobie radę i vsjo ustroitsja. plecaki już spakowane, wsadzę jeszcze tylko wałówę i chyba mogę iść. .. sobie.
Później:zrobiłam kanapki, doprawiając je łzami. już sama nie wiem - strachu, urażonej dumy, złamanego serca czy niepewności. co ja do cholery myślałam? że uda się niemożliwe? że w jakiś magiczny sposób pęknie ... a jedyne, co teraz pęka, to moje serce. wiem, już że nie umiem.. nie mogę żyć z NIM, więc teraz 'tylko' jakoś sobie wytłumaczę, jak żyć BEZ NIEGO.
Sometimes i belive in fate but the chances we create always seem to ring more true,
Dobra, czas się pożegnać z krk i udać się na wschód...Obiecałam, że będę grzeczna ... JEMU... ale przecież ON sam w to nie wierzył...
she says HELLO, YOU FOOL, I L O V E YOU!!!
NASTęPNY ODCINEK LOOSmarii nadamy już z Moskwy , mam nadzieję :) tak więc nie mówię 'żegnaj/cie' , mówię 'do zobaczenia'!! :***************
3 komentarze:
Maria,***wa,miałaś nie myśleć!!!
Ty się lepiej zastanów kto złoży te 150 lodówek do Lecha :P No dobrze,nie bij,a jak musisz to nie mocno.Trzymaj się cieplutko jakiegos cieplutkiego Rosjanina,a następny post jaki przeczytam ma sprawić,że bede tak rechotać jak w pracy :)))
"serce choć popękane chce bić" i mam nadzieje że Twoje chce:-) za młode żeby sie przejmować. baw się dobrze w tej Moskwie, korzystaj z życia i nie zapominaj o znajomych;-) pozdrawiam serdecznie
Ehhh jak to powiedział pan Tadek:"Pustynia jest na hali". Rzeczywiście pusto jest i nudno i smutno. "Ergo-Gwiazdeczki" sobie poszły i się strasznie cicho zrobiło. Wasza paplanina często była denerwująca ale teraz tego brakuje...
Nivea się skonczyła-wczoraj zrobiłem ostatnie 30 półek a dziś trzeba się było zabrać za jakieś nowe dziadostwo...Po 5 tysiącach półek człowiek się już do nich przyzwyczaił;)
Wsumie denerwujący dzień. Mam przeczucie, że jutro mi bocian podziękuje za współprace. Zresztą co miesiąc mam takie przeczucie.
Pzdrf.
Marcin Ergoformer
Prześlij komentarz